Witajcie Pandy
Dzisiaj znalazłam tą drugą połówkę, a jak to się stało opowiem Wam.
Rankiem wstałam zjadłam banana o zapachu świeżego bambusa i pobiegłam do miasta, gdzie gadałam z innymi pandami.
Panda _Maniek_ zaprosiła mnie i inne pandy na imprezę.
Po chwili uniosły się słowa Naliooo1 kocham Cię, chcesz być moją dziewczyną. Zgodziłam się, a potem jak wszyscy wyszli słuchaliśmy śliczny śpiew Stelli i inne piosenki o miłości.
Poszliśmy do Tajemniczego Lasu Panfu. Mój ukochany z troską zapytał, czy się nie boję. Odpowiedziałam nie, ale tak naprawdę bałam się strasznie tego wielkiego Big Foot' a. Po chwili krzyknęłam: aaaaa Big Foot. Więc poprosiłam Mańka, abyśmy poszli do domku. Okazało się, że w tym samym czasie powiedzieliśmy to samo. Poszliśmy. U mojej Pandusi w domu był złodziej. Ja się wystraszyłam i pobiegłam na Tor Wyścigowy i się schowałam, i czekałam, aż przyjdzie _Maniek_. Nie przyszedł, więc popłakałam się i poszłam do Kamarii się poradzić. Kamaria powiedziała jak przyjaciółka. Rzuć go on tylko, chcę Cię zranić. Więc poszłam go szukać. Przeszłam całe miasteczko. Nie było go. Już było ciemno na Panfu.
Wróciłam zmęczona do domu i próbowałam zapomnieć ten cały dzień. Zjadłam kolację i nawet nic nie oglądałam ani nie wchodziłam do internetu. Tylko poszłam spać. Dobranoc.
Dziennikarka: Naliaaa1
-
0 komentarze:
Prześlij komentarz