poniedziałek, 19 lipca 2010

Włóczy Boliś.

Hej pandy!

Wczoraj cały czas grałam w Hot boom i mam straszne zakwasy
Dziś więc usiadłam szybko na mojej ulubionej kanapie i wpatrywałam się w film o
ptakach :D

Było jednak bardzo ciepło bo telewizor grzał, więc byłam zmuszona wyciągnąć
ze strychu moimi zbolałymi łapami wiatrak.
Od razu poczułam się lepiej!

No, skoro ja już stoję to skoczę po herbatkę z bambusa...
Zauważyłam, że mam
jeszcze trochę w szafce na dole.
Parzyłam herbatkę... ale nagle coś usłyszałam w moim pokoju!

Postanowiłam szybko sprawdzić co się dzieje.
Usłyszałam cichutki płacz.
O nie! biedaczyna! Boliś wpadł do mojego domu bo kot go gonił.
Teraz jest bardzo przestraszony! Pójdę z nim do szpitala,
niech dadzą temu kochanemu Bolisiowi coś na uspokojenie!



(autor aga68)
Tak bardzo płakał! Niestety nikogo nie było w szpitalu.
  Pomyślałam wtedy, że będzie płakał tak cały dzień!

Czekaliśmy, i czekaliśmy ale nikt się nie pojawił.
  Ostatecznie
więc postanowiłam pomóc jemu sama.
I wiecie co? Udało się! Boliś był teraz cały, i nie w katarze ..
Ale pomyślałam też o tym, że błąkał się sam po Panfu.
Nie chciałam, aby skończył jak ten czarny Boliś, który został zaklęty przez Krucia!
Postanowi
łam więc go zatrzymać!
Nazwałam go... Włóczy Boliś :D
Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.

( autor aga68 )

To był jeden z fajniejszych pandzich dni.
Ale nie zmienia to faktu że wszystko mnie boli xD

Do zobaczenia!


0 komentarze:

Prześlij komentarz