sobota, 23 października 2010

Balona złapałam i sobie poleciałam!

Hej!

Dziś jak tylko rano wstałam, zjadłam śniadanie i poszłam na lody do lodziarni.
Wybrałam czekoladooowe. ;))
Rozkoszowałam się aksamitnym smakiem.
Gdy skończyłam jeść poszłam do Kamarii na wieżę by móc zobaczyć co powie mi dziś kula.
Dziś "Twoje wyobrażenia są równie ważne jak realna rzeczywistość".
Dziwne...
No, ale cóż.
Po krótkim zastanowieniu poszłam na Wyspę Piratów.
Na wyspie wypiłam szklankę soku i weszłam na statek.
Pomyślałam sobie...
-Może gdy złapię się balona znajdującego się na statku odfrunę hen daleko?
Zrobiłam jak chciałam!
Złapałam się i...?
Nic. :(
A wszystko przez to, że balon o coś zahaczył.
Więc złapałam drugiego i...
...lekko odbiłam się w górę i odleciałam!
Leciała i leciałam aż doleciałam do Starego Portu.
To był szok!
Wieczorem chodziłam zakręcona, ale bardzo mi się to podobało, że mogłam latać!
Zjadłam kolacje i poszłam się umyć.
Przebrałam się w piżamę i poszłam spać.
Zasnęłam jak dzidzia :D

Do zobaczenia!

Wyniki Konkursu #12

I nadeszła chwila, na którą czekało pięć blogów:
Teraz się okaże jaka strona przypadła mi najbardziej do gustu. Niestety wszystkie blogi były świetne, więc miałem utrudniony wybór. Niestety tylko jeden blog może mieć takie miejsce, ale zaczniemy od końca.

5. miejsce zajął blog tofika175 - jego szata graficzna jest bardzo ładna, lecz niestety nikt nie pisze tam od miesiąca, dlatego zachęcam. Tofik175 pewnie was przyjmie, ale liczba miejsc jest ograniczona!
4. miejsce zajął blog dagi95 - z tego co widziałem Daga95 przejęła ten blog stosunkowo niedawno. Artykuły są ciekawe, lecz tutaj niestety nie za wiele osób odwiedza ten blog, dlatego zachęcam do codziennego czytania najnowszych nowinek za świata Panfu. Ewentualnie można jeszcze komentować, a nawet zaleca się.
3. miejsce zajął blog Niuni182 - pisze tam wiele osób. Można spotkać ciekawe artykuły oraz dobrze opisane newsy. Brakuje tu jednak takiego czegoś nowego, orzeźwiającego. Czegoś, co będzie tylko na tym blogu. Jest tam wielu komentatorów, ale nigdy ich za wiele. Zachęcam do oglądania codziennie zmieniającego się rankingu i do śledzenie najnowszych wiadomości. Chcecie być chyba na bieżąco?
2. miejsce zajął blog... Makareny11 – szata graficzna (w szczególności nagłówek) bardzo mi się podobają. Pisze tam wielu Redaktorów, lecz nie każdy artykuł jest poprawny i wtedy Naczelny musi je poprawiać. Muszę przyznać, że czytając jego dopiski byłem bardzo wystraszony. Takie ostre uwagi, że po prostu... wejść na bloga i zobaczyć!
1. miejsce oczywiście otrzymuje blog superStelli5665 – bardzo podoba mi się tło, które świetnie pasuje do koloru i rodzaju czcionki jakim piszę kilku Reporterów. Gdy zobaczyłem nagłówek bloga pomyślałem, że to kolejny (powiem szczerze) słaby blog. Na szczęście kiedy zszedłem niżej wszystko się zmieniło. Sądzę, że to świetnie zapowiadający się blog z w miarę dobrze piszącymi osobami. Jeszcze jednym plusem do zwycięstwa tego bloga był fakt, że jako jedyni wpisali formułkę o zgodzeniu się na przetwarzanie danych (przynajmniej jedynie tu ją zauważyłem). Ten blog również zasługuje na waszą uwagę.

Mam nadzieję, że nikt się nie obraził po moich ciężkich słowach. Za parę dni, może miesięcy zobaczycie, że to, co wam dziś powiedziałem przymnoży wam czytelników. Gratuluję nie tylko twórcom blogów, ale również tym osobom, które tam piszą. Nie każdy ma talent i nie każdy go wykorzystuje.

Zważywszy na szacunek do Was dodam całą piątkę nie tylko do „Zasłużonych”, ale również do „Polecanych” po prawej stronie Redakcji-Panfu. Pamiętajcie jednakże, że jeśli przez tydzień na danym blogu nie będzie nowego postu, niestety zostanie on usunięty z „Polecanych”. Będzie to działać od przyszłego tygodnia.

Mam nadzieję, że każdy jest zadowolony. Nagrodami było wpisanie waszych blogów na obie listy, a wy możecie się nam odwdzięczyć czyniąc podobnie, za co wcale się nie obrazimy :)

Wybory Fanklubu

Witam wszystkich!

Na samym początku chciałem ogłosić kilka rzeczy, a dopiero potem przejść do właściwego tematu, czyli do Wyborów Fanklubu, które będą się odbywały regularnie co 4 miesiące.

  Punkt 1. - Ranking niestety nie może być uzupełniany regularnie. Najczęściej będzie się to działo w weekend. Ta sytuacja ma też dobre strony - od tej pory odznaczenia Super Opowieści będą rozdawane znacznie częściej, nawet jeśli będziemy mieć do czynienia z artykułami. Asystent Zastępcy nadal będzie mogła przyznawać Super Artykuły.
  Punkt 2. - Niestety Tikania i Aga68 nie spełniany swoich obowiązków przez co zostały usunięte.
Radzę się postarać Milce1508, Naliiii1 i @Emilce@ o napisanie do końca miesiąca postu zaliczonego do Rankingu. Proszę o napisanie czegoś również ASYSTENT ZASTĘPCY.
  Punkt 3. - Pamiętajcie, że dziś Platynowy Dzień i jeśli uzbieracie 6 postów - dostaniecie nagrodę!
  Punkt 4. - Przypominam o kumulacja w Grze Losowej - aż 20 Punktów.
  Punkt 5. - Pamiętajcie, że już wkrótce impreza Halloween'owa.
  Punkt 6. - Wyniki Konkursu na najlepszy blog zostaną ogłoszone prawdopodobnie dzisiaj. 
  Punkt 7. - Powstał nowy oficjalny czat Redakcji-Panfu. Link znajdziecie TU
  I punkt 8. - Proszę każdą osobę, bez wyjątku, o ponowne zapoznanie się z Regulaminem. Jest to bardzo ważne, ponieważ wielu Dziennikarzy popełnia błędy w nim ujęte, ale również czytający nie zwracają na to uwagi. Proszę o sprawdzanie każdego takiego tekstu przed publikacją, jak również po niej.


Fanklub - instytucja ze zrzeszonymi Czytelnikami Redakcji-Panfu, którzy promują ją, reklamują, wspomagają Redakcję i pomagają Dziennikarzom. Nie mają prawa pisania na blogu, lecz mają swój udział w zarządzaniu. Obecnie zważywszy na małą liczbę Czytelników zostało wprowadzone tylko jedno stanowisko, które może się z czasem przerodzić w kilkanaście urzędów.

Aby ubiegać się o stanowisko Przewodniczącego Fanklubu należy zapisać się w komentarzu do jutrzejszego południa. Później się pojawi się ankieta. Zwycięzca ankiety zostanie Przewodniczącym Fanklubu.

I to wszystko. Do napisania!

Pechowa sobota i obraz czarnego kota

Opowiadanie by Dziennikarz @Emilka@
z cyklu "Wyprawy w nieznane"
pt. "Pechowa sobota i obraz czarnego kota"
To już dzisiaj - mój wyjazd do cioci w górach. Coś cudownego. Te wszystkie wzniesienia, krajobrazy i szczyty! Zabawa taka nie byle jaka! Spakowane torby, już czas... na trasę! Ciocia Magda obiecała
mi, że przyjedzie po mnie. Mam czekać pod chatką, lecz pojawił się pewien problem. Zniesienie
wszystkich toreb z wysokiego drzewa to nie prosta sprawa. Może coś wymyśle, ale to szybko, bo nie ma czasu na zbędne przemyślenia. Otwarłam drzwi, a niedaleko nich leżały pakunki. NAGLE... Trach, bach, bęc! Wszystkie walizki i torby spadały na ziemię. No to jeden problem mam z głowy.
Phi, do przyjazdu cioci zostały całe 2 godziny. Dla mnie to 100 lat przygotowań. Przynajmniej już torby mam na dole. Teraz jedzenie na wynos. Czternaście kanapek wystarczy? Dołóżmy do tego pięć jabłek, siedem bananów, wodę mineralną. Jedzonko przygotowane! Teraz ubrania i bagaż będzie cały gotowy. Jedna sukienka... O nie! Moja szafa okazała się pusta! Co ja teraz spakuje?
Jest jedno wyjście. Wypranie ubrań ręcznie. Trochę się na tym zapracowałam, ale wyprawa to wyprawa. Pobiegłam do kuchni. Nad kuchenką wisiał obraz czarnego kota namalowany przez właśnie tą ciocię Magdę. Opowiadała mi ona, że jeżeli obraz spadnie i jego ramka się rozbije będę miała nieszczęście przez cały następny tydzień. Okno samo się otworzyło i zawiał mocny wiatr. Czarny kot w ramce zachwiał się i spadł. Czy dzisiaj nie jest piątek 13-nastego? Raczej sobota 23-ego. Cały kolejny tydzień będzie nieszczęśliwy, czyli cały pobyt u ciotki. A niech to. Jeszcze zostało pół godziny do przyjazdu Cioci Magdy i wreszcie wyjazd w góry. Spojrzałam przez okno, runęła ulewa, a moje bagaże na podwórku. Migiem poleciałam na dwór. Wszystkie torby zostały dostarczone do domu. Zmęczona przeciwnościami losu zasnęłam na fotelu, aż do chwili, kiedy zabrzmiał dzwonek do drzwi. Przebudziłam się i otworzyłam. Była to ciocia! Byłam taka szczęśliwa! Zabrała moje pakunki od siedmiu boleści i włożyła do bagażnika. Kazała mi wsiąść do samochodu. Zasiadła za kierownicą i wreszcie wyjechałyśmy!
Ale się ciesze! Ciekawe co mnie spotka na miejscu...
CDN.

Bonez powraca na Panfu?

Hej Pandy!

Oglądałam właśnie "Wiadomości z Panfu" i na ich podstawie mam powód do pisania.
Reportaż dotyczył Boneza. Mówiono, że powrócił na Panfu!
Czyż to nie okropna wiadomość!? Wcześniej u nas panował Krucio, a teraz Bonez?
Już powoli wszystko mi się miesza w mojej pandziej głowie.

Oto zdjęcie z reportażu, na którym jest Carl powiadamiający Elle i Max'a o niekorzystnym zdarzeniu. Na pewno, drogie Pandy, nie jesteście zadowolone z tej wiadomości. Już się boję, co Bonez chce tym razem zrobić. Oby nie chciał znowu złapać naszych Pokopetsów! Pewnie wymyślił coś równie okropnego.
Trzymajcie łapki na pulsie!

Zaproszenie na...

Cześć. Co tam u Was drogie pandy? Bo u mnie świetnie. A zaraz dowiecie się dlaczego. Więc... chciałbym zaprosić Was na... moje urodziny! Właśnie tak. Odbędą się one 29. października o godzinie 17:10 na świecie Pandomon ( zbiórka w kiosku ). I oczywiście zaproszeni: każdy Dziennikarz i każda panda, która czyta ten blog. czyli w skrócie - wszyscy!
W planie :
dobra zabawa , tańce, konkursy i wiele więcej.
Do zobaczenia
Dziennikarz levy2001

Opowiadanie na śniadanie

Dzisiaj, gdy przechadzałem się po Panfu, nagle zobaczyłem przed Zamkiem zapłakanego klauna! To dziwne, ponieważ klaun nigdy nie płacze. Zapytałem go co się stało? On odpowiedział:
-Dziś gdy chciałem iść rozweselać pandy nad Jeziorem, Bonez zablokował mi wejście! Rozumiesz to? Gdy nie będę nad Jeziorem pandy będą smutne, przygnębione i całe Panfu zamieni się w potwornie smutną wyspę :(
Pomyślałem sobie, że pójdę to zobaczyć. I rzeczywiście Bonez blokował wejście! Zapytałem go czemu to robi. Przecież Jezioro to najweselsze miejsce na Panfu! Odburknął mi:
-Nikt nigdy nie pozwalał mi wejść nad Jezioro i nie mogłem zaznać tej przyjemności zabawy! To teraz ja to zrobię mała pando. Buahahahaha!
Pomyślałem, że to może być sprawa klauna, więc znów do niego pobiegłem. Zapytałem czy kiedykolwiek blokował Bonezowi wejście do Jeziora.
-Nooo... Może raz - odpowiedział ponuro.
-Już wiem co zrobić! Chodź ze mną - krzyknąłem.
Klaun trochę zmieszany poszedł ze mną nad Jezioro i przeprosił Boneza. Bonez przyjął przeprosiny i razem zaczęliśmy się pluskać w wodzie.



KONIEC
Klaun zgodził się na zrobienie zdjęcia, niestety Bonez już poszedł :).
Morał z tego taki, że każdy nie jest zły, może po prostu miał złą przeszłość :)

Jak zdobyłam głos

Cześć!
Piszę, żeby było co ;) A oto kolejne opowiadanie pt.:
"Jak zdobyłam Głos"
Zaczynamy!

Jak pewnie się domyślacie chodzi o śpiew... Kiedyś śpiewałam po prostu fatalnie!
A jak to się zmieniło? Opowiem:
Mama zapisała mnie na lekcje śpiewu, nie wiem skąd ten pomysł!
Nie umiałam, nie chciałam śpiewać. Ale trudno, jestem na zajęciach.
Uczyliśmy się na tej lekcji piosenki pt.: ,,Falling to Pieses''
Miałam śpiewać refren, a to nie było za przyjemne..
-I falling to pieseeessss! - "śpiewałam".
-Stop! Agca23! - krzyknął nauczyciel.
Musiałam dojść do siebie, mówię wam, mój śpiew bolał!
A potem usłyszałam potężne:
-HAHAHAHAHA! ŁAMAGA! - to właśnie słyszałam, dogrywki innych.
Nie powiem wam co dalej było, bo uciekłam z zajęć.

W domu:
-Mamoo! Ja nie chcę tam wracać! - krzyknęłam.
-Ale dlaczego? Coś nie tak? - zapytała jak za przeproszeniem "głupia".
Przecież wiadomo, że gdy ja płaczę coś musiało się stać!
-Nie wiesz?! Ja mam obrzydliwy głos! Po co mnie tam zapisałaś?! - pyt
ałam i krzyczałam jednocześnie.
-Ale to miała być zabawa - powiedziała mama.
Ta, jasne, zabawa!
-Chcesz próbkę piosenki? - zapytałam ironicznie.
-Bardzo chętnie - i ku mojemu zdziwieniu mama odpowiedziała... normalnie!
-I faaaalin too pieeeseees! - znowu "śpiewałam"
-Auć! No rzeczywiście masz powód do płaczu.
-Widzisz, nie ruszam się już nigdy tam i gdzie indziej! - obiecałam.
-Możesz tam iść, jak cię nauczę śpiewać - zaproponowała.
-Ale ty nie umiesz uczyć, od zawsze miałaś piękny głos.
-Nie prawda! Kiedyś też miałam tak okropny głos jak ty! - powiedziała.
A ja na odpowiedź "huknęłam" za to, że ,,też miałam tak okropny głos jak
ty". No... to prawda, ale wolę jak ja to mówię!

Po wielu tygodniach nauki śpiewu w końcu mogłam iść na zajęcia.
Poprosiłam nauczyciela, żebym mogła zaśpiewać jeszcze raz. Zgodził się!
A teraz szybki HAPPY END!
Zaśpiewałam tak, że innym aż opadła szczęka!
KONIEC

I jak wam się podobało? Piszcie w komciach ;)


3MAJCIE SIĘ PANDY!
POZDRAWIAM, AGCA23