Dziś na Panfu jest bardzo gorąco, więc szybciutko poszłam pokonać Krucia.
Z Maszyny dostałam plażę-chatkę.
Pobiegłam odczarować brodzik w Spa i poszłam do Krucia mu o tym powiedzieć.
On się bardzo zezłościł, więc szybko poszłam zobaczyć nową chatkę!
Wow!
Jaka piękna! Chyba spędzę tu caaaały dzień opalając się na własnej plaży!
Prysnęłam się kremem do opalania i usiadłam w koszyku.
Byłam także baaardzo zmęczona!
Po chwili zasnęłam!
Aaaaa.!
Obudziłam się z krzykiem!
Gorącooo!
Oparzyłam się! Ał!
Szybko, szybko do wody!!!
Uuuu..!
Aleee fajnieee..!
Tak zimniutko!
Zaczęłam pluskać się w wodzie.
Pływałam i pływałam, aż wpadłam na szalony pomysł!
Haha!
Wejdę na palmę..!
Hahahaha!
Może będą kokosy?!
Wdrapałam się na samą górę palmy i szukałam kokosów.
Okazało się, że ich nie ma. ;(
Jakaś panda mi je zabrała. ;(
Ale z drugiej strony "Fajnie posiedzieć na palmie".
Ahh...
Co za szalony dzień!
Ale zrobiło się już późno!
Idę spać!
Pa!.;***