
Witajcie Drogie Pandy!
Nie uwierzycie, co mi się dziś przydarzyło! Jak codzień po szkole poszłam z moimi koleżankami na spotkanie naszej grupy (Niebieskie koszule od Czerwonych koszul z „Chłopcy z Placu Broni”). Nie mamy miejsca spotkań, ale zwykle przychodzimy na teren naszego wroga („Dziewczyn z Placu Broni”), czyli do opuszczonej cukierni. Nie lubię tego miejsca,...