poniedziałek, 25 października 2010

Straszne spotkanie

Witajcie Drogie Pandy! 
Nie uwierzycie, co mi się dziś przydarzyło! Jak codzień po szkole poszłam z moimi koleżankami na spotkanie naszej grupy (Niebieskie koszule od Czerwonych koszul z „Chłopcy z Placu Broni”). Nie mamy miejsca spotkań, ale zwykle przychodzimy na  teren naszego wroga („Dziewczyn z Placu Broni”), czyli do opuszczonej cukierni. Nie lubię tego miejsca, gdyż jest tam strasznie. Na dzisiejszym spotkaniu postanowiłyśmy, że wejdziemy do tego budynku przez okno. Ja oczywiście od razu poszłam do domu po potrzebny mi ekwipunek (latarka, lina, batoniki). Spotkałyśmy się ponownie tam 10 min. później. Olga, jedna z moich koleżanek znalazła w internecie stare plany tej cukierni, więc mogłyśmy spokojnie po niej chodzić. Ciężko było do niej wejść przez okno, więc zaproponowałam, abyśmy wywarzyły drzwi. Dziewczynom nie przypadł ten pomysł do gustu, ale wolały to, niż okno. Po pewnym czasie udało się wywarzyć drzwi. W środku było ciemniej niż mi się wydawało. Nawet przy latarce było niewiele widać. Olga wyjęła swoje plany budynku. Okazało się, że pod nami jest jakieś inne piętro. To inne piętro było podpisane jako „LOCHY” .

Strasznie się przestraszyłam, gdy się dowiedziałam, że tu są lochy. Na dół prowadziły schody, ale niestety zostały rozwalone, a z dołu dochodziły jakieś jęki. Było łatwo odczytać z nich, że to jęki cierpienia. Obok dawnych schodów był słupek. Sprawdziłam, czy się nie złamie, a potem przywiązałam do niego linę węzłem „Pętla Gruba Ósemka”. Olga chętniej zeszła na dół niż moja druga towarzyszka, Julka. Gdy wszystkie znalazłyśmy się na dole, poszłyśmy prosto korytarzem. Doszłyśmy do wielkiego pomieszczenia, a tam zobaczyłyśmy widmo w łańcuchach.

-Aaaaaaaa! – krzyknęłyśmy wszystkie na raz.
-Spokojnie dziewczyny! – powiedziało widmo.
-K-k-kim jesteś? – zapytała się Olga.
-Jam duch Halloween – odpowiedział spokojnie duch. –Co wy tu robicie? – spytał się nas.
-My chciałyśmy zobaczyć, co jest w tym budynku. – odpowiedziałam. –A ty skąd się tu wziąłeś? – zapytałam.
-Zawsze trochę przed Halloween tu przychodzę, aby poćwiczyć straszenie. To moja praca – powiedział.
-Rozumiem. A te jęki? To ty? – ciągnęłam ciąg pytań.
-Tak - powiedział dumnie.
-Bardzo straszne. Na pewno wiele osób się tego przestraszy – powiedziałam z uśmiechem.
-Dziękuję ci. Miło mi to słyszeć - uśmiechnął się –Ale teraz muszę wymyśleć dla Was coś specjalnego na Halloween - powiedział.
-To my nie będziemy ci przeszkadzać. A i przepraszamy za drzwi – powiedziałam.

Po tej dziwnej rozmowie z Duchem poszłyśmy do wyjścia. Julia i Olga wciąż stały jak pieńki. Dopiero po kilku minutach się ocknęły. Strasznie się przestraszyły. Ale będę miała przynajmniej, co opowiadać na Halloween. To będzie historia pt.: „Straszne spotkanie”. Już się boje :D Muszę kończyć! Do usłyszenia!

Wasza Pelagia1999 ;)  

Spotkanie z czarodziejką

Hej, hej pandy!

Przechodziłam sobie spokojnie przez naszą krainę, a tu nagle przeleciała koło mnie panda łudząco podobna do naszej wróżki. W pierwszym momencie myślałam, że to tylko przywidzenia. Przede mną także przeleciał tłum pand wykrzykującym "Kamario! Mam pytanie!", "Kamario. Mogę zdjęcie?" , "Kamario!". Już wiedziałam, bowiem była to nasza czarodziejka. Pobiegłam za tym całym tłumem. Kamaria dyszała. I chciała czym prędzej wrócić ze spaceru do wieży. Postanowiła się bawić z nami w chowanego. Kto ją znajdzie, ten może z nią spokojnie porozmawiać.
Dała jedną wskazówkę i uciekła.
Znalazłam jej trop. Czekała na pandy w Barze Piratów.


Znalazłam ją i zrobiłam sobie z nią pamiątkową fotografię. Porozmawiałam o przygodach i o czarach. Spotkanie było wspaniałe, lecz Kamaria spieszyła się bardzo. Na pożegnanie wymówiła tylko "Love and Peace" i znikła bez śladu.
Taka to jest nasza wróżka...

Długo nie pisałam...

Cześć! Wiem, że długo nie pisałam, ale byłam w Osie. Było bardzo fajnie.  Teraz chcę nadrobić zaległości. Dziś od razu po powrocie z mojej podróży pobiegłam do mojej chatki na drzewie. Moja mama poszła jeszcze wcześniej do sklepu, więc ona przyszła trochę później. Gdy już dobiegłam do chatki, otworzyłam drzwi i wbiegłam do mojego pokoju od razu zasiadłam do mojego laptopa. Tam wpisałam: www.dziennik.Maxa&Elli.pl i od razu zobaczyłam parę nagłówków. Opowiem wam o nich nie po kolei ;) Więc tak... w wieczór, którego Max zaprosił Ellę do siebie ich rozmowę przerwał Carl. Powiedział im, że widział Boneza w okolicy Zamku! Na szczęście już dziś wymyślił plan jak go stąd wypędzić na zawsze. Powiedział mu, że odda mu jutro Pokopetsy, jeżeli on wyniesie się z Panfu na zawsze. Bonez od razu się zgodził. Jutro wszystkie pandy spotkają się na dziedzińcu i nagle wybiegniemy oraz obezwładnimy Boneza. To musi się powieść! Kolejną nowością jest Cz. I podroży w Kosmos . Kamarii spodobał się szczególnie jeden z wpisów. Należy on do Kuba67:

Nareszcie ruszam w kosmos. Odbyłem naukę w KSP (Kosmicznej Szkole Panfu). Lecę w kosmos, w końcu lemoniady mamy pod dostatkiem :D  Razem z Tigerbollym i innymi odkryjemy to, czego jeszcze nikt nie zbadał. Zabrałem ze sobą książkę ,,Napoleon w Egipcie” oraz przygodową o kowbojach, wojnie secesyjnej i tego typu. Wzięliśmy dużo potrzebnych rzeczy, i dobrze, bo KIŻ ( Kosmiczny Instytut Żywności) dał tylko marne 10 kanapek, paczkę chipsów oraz butlę coli i soku pomarańczowego. Wszystko wydali na kombinezony. Na Panfu kosztują 100 000 000 000 000 000 000 000 monet! Więcej niż posiada najbogatsza panda! Ruszyliśmy. Będę latał i jeśli im się spodobam przyjmą mnie do KLP (Kosmicznego Lotnictwa Panfu). To będzie osiągnięcie tysiąclecia. Trwa odliczanie. Denerwuję się. Widzę tylko reporterów, redaktorów, polityków, Maxa i Ellę, Prof.Bookworma i tłumy wiwatujących pand. O, już czas na osamotnioną dziesiątkę – 10.9.8.7.6.5.4.3.2.1 Start! I przygoda się zaczyna. Tigerbolly aż skacze ze szczęścia, że zobaczy dziwne istoty. Mój ,,niedoświadczony” kolega zastanawia się jak wyglądają Nui i Trawui. Wszędzie asteroidy, planety… Pandy już widzę jak małe robaczki, a okolicę jak jakieś mrowisko. O rany! Za chmurami pozostawiłem swój dom i przyjaciół. Panfu jest już malutkie, a pand i budynków nie widać.

Podobało mi się, a Wam? No pewnie, że tak! Gratuluję twórcy tego listu ;). Kolejną nowością będzie konkurs na awatara .  

I - 275 głosów - Nikita16 ze zdjęciem profilowym na Twitterze
II - 252 głosy - Gieniuk ze zdjęciem profilowym na Naszej-Klasie
III - 137 głosów - ex aequo  sara220 i Rafael ze zdjęciami profilowymi z Naszej-Klasy

Oto ich zdjęcia profilowe: 

Nikita16

Gieniuk 

Sara220

Rafael89

Wszystkim Wam Gratuluje! Ostatnią dzisiejszą nowością jest drugi etap konkursu na ubranko. Naszym kolejnym uczestnikiem, którego strój został uszyty przez Lili to ProjL2002. Jego ubranka są bardzo ładne. Mnie się bardzo podobają. Oto ich ocena: 



Desingned by projL2002 - Poland :



  • Śliczne połączenie kolorów - +
  • Włosy mi się nie bardzo podobają, ale to kwestia gustu - +/-
  • Ładna korona - +
  • Sandałki świetnie do wszystkiego pasują - +
  • Bardzo ładne bransoletki - +
Podsumowując: 4,5 punktów na 5 . Gratuluję! To niezły wynik! Mam nadzieję, że jesteś z siebie dumny projL2002 :D 









  • Opaska z blond włosami bardzo ładnie wygląda - +
  • Śliczny podkoszulek z pandą oraz opaski na ręce - +
  • Spodnie do wszystkiego pasują - +
  • Świetne buty, które nadają się do niezwykłych wypraw - +
Podsumowując: 5 punktów na 5. Gratuluję! Masz maximum punktów przy tym stroju projL2002. Na pewno jesteś z siebie dumny, gdyż zebrałeś 9,5 punktów na 10 . 




Gratuluję Ci ProjL2002 tak wysokich not  ;) . Są również wyróżnieni, a wśród nich nasza kochana Pomocnik_na_Panfu :


Oto kolejni wyróżnieni:

asiuniapp

CmoQ

Greenee

Izalia


Malgi15


MileyQQ


Kler


Miley5555


nikita16

Pandora


Papuga27


Sebekicoco



Toto

To już wszystkie wyróżnione prace. Już kończę. Do usłyszenia!

Wasza Pelagia1999 :)