Hej!
Dzisiaj od razu gdy wstałam, zjadłam śniadanie
i pobiegłam truchcikiem na plażę.
Chciałam się zająć Kruciem dopiero w popołudnie,
ALE
Zauważyłam przez okno do szpitala coś dziwnego...
Było to kamienne łóżko!
Pomyślałam sobie:
Oj, na prawdę w szpitalu ciężko mają pacjenci!
Chwila... i przejrzałam na oczy!
Krucio zamienił to miękkie łóżeczko... W stary kamień osadzony pajęczynami!
Pacjentów było pełno a brakowało łóżek! Okropność...
Dzisiaj od razu gdy wstałam, zjadłam śniadanie
i pobiegłam truchcikiem na plażę.
Chciałam się zająć Kruciem dopiero w popołudnie,
ALE
Zauważyłam przez okno do szpitala coś dziwnego...
Było to kamienne łóżko!
Pomyślałam sobie:
Oj, na prawdę w szpitalu ciężko mają pacjenci!
Chwila... i przejrzałam na oczy!
Krucio zamienił to miękkie łóżeczko... W stary kamień osadzony pajęczynami!
Pacjentów było pełno a brakowało łóżek! Okropność...
Ojej, ale się przestraszyłam!
Teraz nie będę mogła odłożyć spraw Krucia na bok!
Musiałam czym prędzej zdobyć Magiczną Laskę...
Szybko pobiegłam na salę balową aby zdobyć różdżkę.
No i znów pobiegłam truchcikiem :) :) :)
Chciałam odczarować łóżko i... udało się:)
Wszystko skończyło się dobrze.
Pacjenci nie mają już problemów z łóżkami,
a ja już wiem, że pierw lepiej zająć się Kruciem :)
Do widzenia pandy!
0 komentarze:
Prześlij komentarz