środa, 3 listopada 2010

Zapraszam

Cześć!
Dzisiaj noteczka krótka i nie na temat Panfu ^.^.
Z resztą i tak nic się nie dzieje.
Zapraszam Was na moją imprezę z okazji 500 dni na Panfu.
Obecność obowiązkowa ^.^. Żartowałam. Czasami i ja nie jestem
na fajnych imprezach
.

PS. Openbk i Emilko.
Przeczytajcie to co jest na samym dole!
Pozdrawiam

Nie, nie, nieeee!!

Cześć!
Nie wiem czy będę pisać tutaj dalej!
Wczoraj moderatorzy skasowali mi moją Agcę23!
Gdy tylko ją odzyskam, na pewno będę pisać.
A oto moje ostatnie zdjęcia:
Z latarni wydobywają się jakieś dziwne błyski.
 

Nie wiem co to jest.
Inni dziennikarze Wam powiedzą :( Ja muszę iść po słoiczek na łzy ;(

Papatki!
Być może na zawsze!
Wasza Agca23

Mała wielka przygoda...

Hej Pandy! Dzisiaj rano udałam się nad wodospad porobić zdjęcia. Niestety aparat wpadł mi do wody... Żadnego zdjęcia nie zrobiłam... : [  Następnie poszłam do jaskini profesora Bookworma, gdzie miałam spotkać się z jedną z moich koleżanek. Postanowiłyśmy się odmłodzić ;] Ja pierwsza weszłam do maszyny i..., i... Ogromnie się przestraszyłam, bo gdy już chciałam wyjść, nie mogłam otworzyć drzwi! Maszyna cały czas mnie zmniejszała, aż w końcu stałam się rozmiarów mrówki. Taka malutka miałam szansę prześlizgnąć się pod drzwiami!
Ciąg dalszy napiszę Wam jutro ;)
Zubika

Kolekcja nowa jest wyjątkowa!

Hej pandy!
Przepraszam, że piszę o tym tak późno, ale długo zastanawiałam się, jak to ująć w odpowiednie słowa... Oto kolekcja nowa, jest wyjątkowa! Chodzi mi o nowe mebelki :) Niestety nie mam zdjęć, ponieważ zepsuł mi się aparat... : ( Ale wróćmy do mebelków! Motywem przewodnim tej kolekcji są akwaria! : ) Będą doskonale pasować do każdej chatki! : D Kolekcja ta składa się z czterech mebli. Jest okrągłe akwarium ścienne, prostokątne akwarium podłogowe na złotych nóżkach,  nie zabrakło tutaj także lampy-akwarium ani ślicznej beżowej sofy z akwariowymi podłokietnikami! : D Cała kolekcja prezentuje się niesamowicie pięknie w połączeniu z chatką-akwarium! Ale... ale należy uważać... bo jeśli zbijemy któreś z mebli z naszej chatki zrobi się bar sushi! Mam nadzieję, że lubicie sushi : ) Bo jeśli nie to radziła bym wam uważać jak chodzicie. ;]

Gorąco was pozdrawiam Zubika.

Na Panfu błyski przyniosą nam zyski...

Hej Pandy!
Pewnie wiecie, że coś dziwnego dzieje się z naszą kochaną latarnią... Ale to nie musi koniecznie być coś złego... Może profesor Bookworm szykuje dla nas nową misję? To by było super, nieprawdaż? Wiele pand snuło już przeróżne historie o tym, co się dzieje z naszą latarnią... Jedne pandy mówiły, że nasz profesor tylko wymienia tam żarówkę, inne, że to na pewno złe duchy i demony... A jeszcze inne pandy mówiły, że profesor Bookworm (jak na każdego przyzwoitego szalonego naukowca przystało) tworzy Frankenpandę... Ja jestem chyba najbardziej skłonna uwierzyć w ten trzeci domysł - tym bardziej, że stało się to tuż po Halloween. Eh, aż ciarki przeleciały mi po plecach na samą myśl o stworze pozszywanym z ciał martwych pand... Chyba byłby gorszy niż zły Krucio i Bonez razem wzięci! Tylko jedna rzecz mi się tutaj nie zgadza... Przecież doktor Frankenstein (ten z filmu) czekał na burzę z piorunami, a nasz profesor sam wywołuje pioruny! W związku z tym muszę odrzucić tą tezę. Szkoda - mogło by być ciekawie! Ale no cóż może jednak lepiej, nie byłoby chyba zbyt przyjemnie mieć jakiegoś potwora na wyspie. O.o No cóż będę musiała pobuszować trochę w poszukiwaniu prawdy! Ale to nic, ja to kocham!
PS. Mam nadzieję, że podobała Wam się moja po Halloweenowa straszna opowieść? : D
Pozdrawiam Zubika :)

Teraz albo nigdy!

Drodzy czytelnicy i drodzy współpracownicy! : D
Przepraszam was ogromnie, że tak długo nic nie napisałam... Ale mam zamiar to zmienić ; ) Mam ogromne urwanie głowy z moim blogiem i... No cóż tu dużo mówić po prostu nie mam czasu! I jeszcze muszę nadrabiać zaległości ze szkoły... Ech... Nie chodzę do szkoły od początku roku... dużo się tego nazbierało. : / No dobra koniec paplania - czas przejść do rzeczy... ;} Otóż... Otóż... Nie, nie opuszczam was... Wręcz przeciwnie! : D Dzisiaj napiszę dla was trzy notki które będą najlepsze z moich wszystkich notek! ; ) Mam nadzieję, że się Wam spodobają i że choć jedna z nich zasłuży na SA/SO. Życzcie mi powodzeni! Pa : D

wtorek, 2 listopada 2010

Dziennikarze mają coś wspólnego z rybami?

Hej!
Właśnie przeglądałem katalog z nowymi ubrankami i zauważyłem tam pewną nową kolekcję, którą zaprojektowała nasza koleżanka z Anglii - anskusweetie. Anskusweetie zainspirowało dziennikarstwo, więc zaprojektowała stroje dziennikarzy z wszystkimi elementami, jakimi powinni posiadać. Najważniejszymi są: aparat, karta VIPowska i najważniejsze - coś do pisania i notatniki, w których można zapisywać spostrzeżenia ujrzane na Panfu np. pioruny z latarni błyskające. Pojawiły się również nowe mebelki, które były inspiracją ryb welonów tzw. złotych rybek. Do kupienia jest kanapa z bocznymi akwariami, lampa w kształcie kuli akwariowej, lampa na ścianę także w kształcie kuli i zwyczajne akwarium. Jak widzimy, meble pasują do chatki, w której są na ścianach akwaria.

Dziennikarz Makarena11

W lasku obok obory, co się wydarzyło

Hej pandy!
Dziś poszłam do lasku obok obory.
Nagle usłyszałam głośne:
- Uuuu!
Przestraszyłam się i chciałam uciekać, ale zobaczyłam światło.
Odważnie poszłam w stronę światełka.
Zobaczyłam nietoperze, a potem pająka, wielkiego!
Zemdlałam.
Gdy się obudziłam, leżałam na trawie w lasku.
Obok mnie była Stella.
- Jakaś ty piękna... - wymamrotałam.
Bolało mnie kolano.
A pająk?
Stella chciała mówić, ale nie mogła.
Z góry zobaczyłam ptaka.
A na nim siedziała.... panda!
Okazało się, że panda wysłała Stellę żeby mi pomogła.
A było tak:
Przestraszyłam się pająka.
Nietoperz chciał go zjeść i mu się to udało.
Ale zahaczył o moje włosy.
Wtedy krzyknęłam i zemdlałam, moje kolano uderzyło w korzeń.


Poszłam do Szpitala,
Pielęgniarka opatrzyła mi kolano.
Potem poszłam do chatki, bo musiałam odpoczywac.
Zjadłam tosta i wypiłam kakao,
Koniec ;D
No to paaaaaaaaa;))

Moda przedzimowa 2010

Hej, hej Pandy!

Zauważyliście, że po Panfu chodzi wiele stylowych Pand?
Czy Wy byście chcieli także wyglądać jak oni?
Oczywiście, każdy ma swój styl i swoje upodobania.
Ja postanowiłam Wam przybliżyć co w tej przedzimie jest najmodniejsze.
Jestem właśnie teraz w San Franpanfu. Podobno tu Pandy są najciekawiej ubrane.
Czy to jest sprawka tego, że tutaj znajduje się Salon Piękności?
Już widzę parę pięknie ubranych pand. Pewno czytają czasopisma o modzie.
W tym sezonie jak widać modne są berety. Czarne czy też fioletowe zdobią prawie wszystkie głowy Pand! Ja też stosuje te wymogi mody.

DZIEWCZYNY


Oto przykładowa modna Panda. Ma na sobie beret, o którym wcześniej wspomniałam. Ma także bardzo modną fryzurkę, którą nie tylko ją zdobi. Jest również skrzydlata jak widać. Rękawiczki pasują do tego stroju. Ogólnie widać, że moda jest na naszym Panfu.

Ta Panda ubrała się według innej mody. Raczej ząbki wampira teraz nie są już takie modne jak w sezonie HALLOWEEN'OWYM. Cały strój dostaje uroku przez apaszkę albo, jak kto woli, arafatkę.
Widzimy też, że pojawiły się w tym stroju rękawiczki tak jak w poprzednim.


Ten strój jest zupełnie inny od poprzedników. Modny jest beret i tu jest. Skrzydła jednak są bardziej modne od beretów. Prawie każda Panda je ma!
CO DZIEWCZYNY MAJĄ NOSIĆ :
-berety,
-skrzydła,
-rękawiczki,
-buty "szybkie",
-włosy z czarnymi pasemkami.
To tyle na dziś. Jutro postaram się zrobić modę dla chłopców.
Bądźcie modne, pandy!

Latarnia Włączona! Czy zaczyna się nowa przygoda?

Cześć! Czy widzieliście
błyski? Czy to latarnia włączona?
Nie, wydaje mi się, że raczej ZEPSUTA.
Latarnia powinna się świecić, a nie kopać prądem ^.^.
Opowiem Wam coś.


Dzisiaj przechadzałam się po Panfu.
Weszłam do lodziarni, zamówiłam loda i ruszyłam na Plażę.
Pioruny raziły mnie w oczy.
Powstawały one w Latarni. Rzuciłam loda na piasek i weszłam do Latarni.
- O nie - powiedziałam do siebie.
Teraz trzeba pokonać schody. Wspinałam się tak na górę z pół godziny.
W końcu byłam już na szczycie: "centrum wytwarzania tych dziwnych piorunów".
Chciałam wyłączyć światło, ale za to oberwałam prądem.
Cała czarna w rozszarpanych ciuchach wróciłam do domu.
Wszystkie zwierzątka bardzo się przestraszyły. Poszłam do łazienki, umyłam się, zabrałam laptop i pobiegłam na Plażę jeszcze raz. Zrobiłam zdjęcie i zaczęłam pisać dla Was tą notkę. Uważajcie! Was też może kopnąć prąd!
Pisała dla was:

poniedziałek, 1 listopada 2010

Oficjalne Podsumowanie Miesiąca - Październik 2010r.

  Kolejny jakże pracowity miesiąc za nami. Tyle różnych ważnych wydarzeń już minęło. Czy ktoś będzie je jednak pamiętać za parę miesięcy? Mam nadzieję, że tak.

  Wyjątkowo, w ciągu tego miesiąca nikt nas nie opuścił. Wiem, że Milkaa1508 ma ciężką sytuację, Naliaaa1 pewnie podobnie, dlatego nie zamierzam Was zawieszać.
Nikt nas nie opuścił, ale dwie osoby do nas doszły: Zubika i Pelagia1999. Bardzo im serdecznie dziękuję i gratuluję!

  Proszę wszystkich Dziennikarzy o częstsze branie udziału w "Grze Losowej", ponieważ od dziś pula 25 Punktów będzie z każdym dniem malała. Pamiętajcie, że nic się nie traci a wiele można zyskać.
Proszę również Przewodniczących Grup o podanie liczb, które wezmą udział w losowaniu. Żółci mają 5 losowań, a Pomarańczowi 2 losowania.

  Pewnie większość z Was zauważyła już zniknięcie "Najważniejszych (prawdopodobnych) z piszących otrzyma nagrodę) wydarzeń miesiąca". W tym miesiącu pojawi się nowa kolumna z dniami takimi jak: Dzień Artykułu (za każdy artykuł można otrzymać Punkty), Dzień Opowiadania (za każde opowiadanie można otrzymać Punkty) i Platynowy Dzień (jeśli wszyscy napiszą minimum 6 postów każdy

  Chciałbym teraz przejść do sedna całego Podsumowania, czyli do DZIENNIKARZY MIESIĄCA! Wszyscy pisali dużo świetnych opowiadań i artykułów o czym świadczy ilość SO i SA. Gratuluję każdemu, lecz Dziennikarzem Miesiąca może być tylko jedna osoba.
Przypominam, że Punkty zaokrąglałem w górę i za każde 10 osoba dostawała 1 artykuł więcej.
Klasyfikacja:
1. miejsce otrzymała Daga95 z 14 artykułami i 7 News.
2. miejsce otrzymała SuperStella5665 z 9 artykułami i 5 News.
3. miejsce otrzymała Zubika z 8 artykułami i 4 News.
4. miejsce otrzymała Pelagia1999 z 7 artykułami i 4 News.
5. miejsce otrzymała Agca23 z 6 artykułami i 3 News.
6. miejsce otrzymała @Emilka@ z 5 artykułami i 1 News.
7. miejsce otrzymał Skuter001 z 4 artykułami i 1 News.
8. miejsce otrzymał Levy2001 z 4 artykułami i bez News.
9. miejsce otrzymała Dziudek z 3 artykułami i bez News.
10. miejsce (ex aequo) Milkaa1508 i Naliaaa1, które nic nie napisały, ale dostały Punkty (1 artykuł i 0 News.)
Klasyfikacja Grup:
1. miejsce Grupa Żółtych z 42 artykułami i 20 News.
2. miejsce Grupa Pomarańczowych z 20 artykułami i 5 News.

Myślę, że wszyscy są zadowoleni, bo to tylko Wy mogliście podwyższyć swój wynik. 
Plansza z Dziennikarzami Miesiąca już jest w przygotowaniu!
Mam nadzieję, że nikt nie będzie mi miał za złe tego, że pozmieniam kilku osobom Grupę. Chcę po prostu, aby  poziom był bardziej równy.

Teraz wesoła wiadomość. NABÓR NA DZIENNIKARZY OTWARTY!

  I ostatnia część Podsumowania Miesiąca, czyli podziękowania.
Na samym początku chciałbym podziękować Makarenie11 i jego Redakcji Panfu. Zawsze można na Was liczyć :)). Teraz chcę podziękować A.D.S.A. za wszelkie uwagi dotyczące naszych artykułów. Teraz chcę podziękować Niuni182 za wszelkie rzeczy dotyczące grafiki i nie tylko. Następnie chcę podziękować Pomocnik_na_Panfu za dalszą pamięć o Dziennikarskie Elicie Redakcji-Panfu. No i na końcu chcę podziękować WSZYSTKIM: Dziennikarzom za ich ciężka pracę, Czytelnikom za odwiedzanie nas, osobom czatującym na naszym czacie, osobom klikającym w "Kliknij" z prawej strony bloga.

No i to koniec Podsumowania Miesiąca nr 2 w wykonaniu openbk.
Teraz jeszcze kilka statystyk:
Najczęściej czytany post: Impreza Halloweenowa & Impreza z okazji urodzin!, 53 wyświetlenia stron, 11 komentarzy.
Najczęściej wyświetlana strona: Ranking, 49 wyświetleń stron.
Liczba wyświetleń stroń w październiku: 3059, o 850 wyświetleń stron mniej.

Zamieszanie na plaży 0_0

Witajcie Drogie Pandy! Dziś z samego rana nasi detektywi napisali nam notatkę w Dzienniku Max'a i Elli . Dotyczyła ona tajemniczej postaci kręcącej się obok Szpitala. Max i Ella zbierali na Plaży muszelki, gdy Max zauważył tajemniczą postać, która przemknęła obok Szpitala. Nasz detektyw od razu na nią naskoczył, krzycząc: "Kim jesteś!?".
Już się bałam, że to może Lord Vader, gdyż było mówione, że to ciemna postać niosąca aktówkę. Okazało się jednak, że to Prof.  Bookworm. Nasz Psorek strasznie się zawstydził. Z jego aktówki wypadła mapa Panfu i kawałek lukrecji. Max zaniepokoił się tym, ale nasza Ella była zbyt zajęta lukrecją. Profesor powiedział: "Nie ruszaj to niebezpieczne kable!".

Nasi reporterzy postanowili dokładnie zbadać tą sprawę. I jak to mówią:
Trzymajcie łapki na pulsie ;)

Wasza Pelagia1999 :) 


niedziela, 31 października 2010

Impreza Halloweenowa

Niestety muszę przyznać, że bardzo jest mi smutno. Na naszą imprezę Halloween'owa przyszły tylko 4 osoby. Chciałbym bardzo im za to podziękować. Wy jako jedyni mieliście czas i przyszliście go świętować z Redakcją-Panfu.

Zrobiliśmy kilka zdjęć, które teraz chcę ukazać:





Szkoda, że tylko 4 osoby. Mam nadzieję, że na następną imprezę Redakcji przyjdzie więcej osób.

Mój szalony dzień, o tym jak świetnie bawiłam się

Hej!
Opowiem Wam mój dzisiejszy dzień.
Wstałam, ubrałam się i zjadłam śniadanie.
Wyglądałam tak:

He he xD
Potem poszłam do Miasta i usiadłam na dachu sklepu z pamiątkami.
Poznałam tam miłą pandę - Sarę.
Pogadaliśmy o różnych rzeczach.
Potem poszliśmy na imprezę w Sali Balowej!
Było bardzo fajnie i mrocznie!
Potem się pożegnaliśmy.
Poszłam do Kamarii.
-Hej Dziudek! - powiedziała Kamaria.
-Witaj Kamario.
Zjadłyśmy babeczki popijając kakaem.
Potem poszłam na Plażę.
Kupiłam w automacie pianki i podpiekłam je nad ogniskiem.
Od razu je wpałaszowałam!
Potem poszłam do biblioteki.
Przeczytałam książkę o Halloween'owej przygodzie pewnej pandy.
Wtedy na ramieniu usiadł mi nietoperz.
Miał urwane skrzydełko i dziwnie latał.
Przygarnęłam go.
Zrobiłam mu łóżeczko z patyczka.
Wyłożyłam mu też trochę karmy dla nietoperzy, którą kiedyś dostałam od Kamarii.
Nietoperz zjadł połowę porcji.
Nazwałam go Mroczek
Moje zwierzątka polubiły Mroczka.
Mroczek poszedł spać, a ja do lodziarni.
Kupiłam sobie lody waniliowe i czekoladowe.
Potem poszłam na Wulkan.
Usiadłam na mostku i patrzyłam w niebo.
Potem poszłam do domu.
Koniec!
Jak Wam się podobało?


Pozdrawia:
Dziudek

31 października...

Witajcie Drogie Pandy! Wiecie jaki dziś dzień? Podpowiem wam: zaczyna się na "h", a kończy na "n". Tak jest! To Halloween! Z okazji tego święta postanowiłam pójść na tą imprezę na Sali Balowej. Powiem Wam, że to nie był taki zły pomysł. Spotkałam podczas tej imprezy mojego kolegę Olka55555 . Świetnie się z nim bawiłam :) . Trochę tańczyliśmy, odrobinę gadaliśmy, ale duchów nie spotkaliśmy :( Szkoda..., ale to nie wszystko. Spotkała mnie pewna przygoda podczas tej imprezy. Nad naszymi głowami latały całkiem spore nietoperze. Trochę się martwiłam, czy jeden z nich mnie nie porwie. Powiedziałam o moim zmartwieniu mojej koleżance Julce, która poszła ze mną na imprezę. I wtedy to się stało. Wykrakałam! Jeden z nietoperzy podleciał do mnie i złapał za mój plecak. Nagle nie czułam ziemi pod stopami. 



Krzyczałam: "Ratunku! Pomocy! Nietoperz mnie złapał!". W jednej chwili wszyscy zaczęli się na mnie patrzeć. Nietoperz wyleciał z Sali Balowej. Zaczął lecieć przez całe Panfu. Znużona tym lotem zaczęłam przysypiać, ale w tej chwili nietoperz wylądował. Kiedy postawił mnie na ziemi nie wiedziałam gdzie jestem. Potem dopiero skapnęłam się, że jestem na Górze Czaszki. Myślałam: "Po co ten nietoperz mnie tu zabrał?" . Zauważyłam, że coś leży na ziemi. Przykucnęłam obok tego. Był to malutki, ranny nietoperz. -A więc po to mnie tu zabrał - pomyślałam. Wyjęłam z plecaka moją podręczną apteczkę i zaczęłam opatrywać zwierzę. Jak już dokończyłam mały nietoperz poczuł się dużo lepiej i mógł nawet latać. Nie był jeszcze o pełni sił, więc postanowiłam zanieść go do weterynarza. Mój duży przyjaciel Ratownik (Tak nazwałam nietoperza) towarzyszył mi cały czas w drodze do lekarza zwierząt. Kiedy już doszłam i Pani Lili obejrzała Juniora (tak nazywa się mały nietoperz), stwierdziła, że podczas drogi tu wypoczął na tyle, by móc żyć samodzielnie, ale powiedziała, abym wzięła go do domu i przyprowadziła go za tydzień. Jako że Ratownik nie chciał odstąpić Juniora ani na krok, musiałam również przygarnąć i go. Tydzień później znów poszłam do Pani Lili, a ona stwierdziła, że można go wypuścić na wolność. Było tylko jedno ale... moi koledzy nie chcieli polecieć na wolność, więc przygarnęłam ich na zawsze.



To już koniec opowiadania :) Do usłyszenia!

Wasza Pelagia1999 :)