wtorek, 2 listopada 2010

W lasku obok obory, co się wydarzyło

Hej pandy!
Dziś poszłam do lasku obok obory.
Nagle usłyszałam głośne:
- Uuuu!
Przestraszyłam się i chciałam uciekać, ale zobaczyłam światło.
Odważnie poszłam w stronę światełka.
Zobaczyłam nietoperze, a potem pająka, wielkiego!
Zemdlałam.
Gdy się obudziłam, leżałam na trawie w lasku.
Obok mnie była Stella.
- Jakaś ty piękna... - wymamrotałam.
Bolało mnie kolano.
A pająk?
Stella chciała mówić, ale nie mogła.
Z góry zobaczyłam ptaka.
A na nim siedziała.... panda!
Okazało się, że panda wysłała Stellę żeby mi pomogła.
A było tak:
Przestraszyłam się pająka.
Nietoperz chciał go zjeść i mu się to udało.
Ale zahaczył o moje włosy.
Wtedy krzyknęłam i zemdlałam, moje kolano uderzyło w korzeń.


Poszłam do Szpitala,
Pielęgniarka opatrzyła mi kolano.
Potem poszłam do chatki, bo musiałam odpoczywac.
Zjadłam tosta i wypiłam kakao,
Koniec ;D
No to paaaaaaaaa;))

0 komentarze:

Prześlij komentarz