Witajcie Pandy!
Nie mam dzisiaj wcale humoru. Krucio mi go zepsuł, ponieważ dalej zamienia zwierzęta w kamień!
Okropność! Trzeba się niestety z tym pogodzić.
Poszłam do niego, a on o ptakach mi opowiada! Smutna się zrobiłam i to do teraz.
Założyłam okulary, wzięłam do łapki Różdżkę i wypuściłam świetliki ze słoika. Skamieniałego ptaszka daleko nie musiałam szukać, ponieważ "siedział" na dachu zamku.
Raz, dwa, trzy ptaka odmienię w mig!
Krucio zaczął się złościć, a ja poszłam pobawić się ze wszystkimi ptakami z okolicy.
Pa Pandy!
0 komentarze:
Prześlij komentarz