niedziela, 1 sierpnia 2010

Opowiadanie: "Na Wyspę" cz.1

Witajcie. Oto krótkie opowiadanie o tym, jak... A sami się dowiecie :D.

"Na Wyspę"
Część: "Wyjazd i sztorm"
Gdy dziś rano wstałem, nagle zadzwonił mój telefon.
Szybko go odebrałem. Akurat dzwoniła Ella.
-Adrian12346 to Ty.
-Tak. Czy coś się stało?
-Nie. Chcę abyś popłyną ze mną i Max'em na inną wyspę.
-Jaką wyspę.
-Wyspa Pokopestów.
-No oczywiście. Dla Ciebie wszystko!
-Och dziękuje. Spotkajmy się w Starym Porcie.
-Dobrze. Do zobaczenia!
-Papa.
No ciekawe czemu płyniemy na Wyspę Pokopestów?
Dowiem się w Starym Porcie ;).
Musiałem się przygotować.
Zapakowałem jedzenie i komputer mini.
Zjadłem Pandóweczki.
Pandóweczki to moje ulubione danie :D.
No więc zjadłem i ubrałem się w ciuchy dla pand ze Złotą Kartą.
A wiecie dlaczego? Ponieważ Ella mi pozwoliła.
Trzeba być dobrze ubrany jak się idzie w gości.
I wziąłem walizkę.
Poszedłem do Starego Portu.
Ella i Max już tam czekali.
Ella -O już jesteś.
Max -Siemka.
Ja -To jak, płyniemy?
Ella -Tak. Już biorę klucze do łodzi od Pandaberda.
Wsiedliśmy do łodzi i popłynęliśmy na Wyspę Pokopestów.
Podczas drogi Ella zrobiła się głodna.
Szybko dałem jej moje pandóweczki.
Max wyjadł mi wszystkie chipsy z walizki.
Płynęliśmy i płynęliśmy.
A nagle sztorm.
Ella szybko zadzwoniła do Kamarii.
Ella -Kamario, Kamario!
Kamaria -Tak Ello.
Ella -Szybko zrób coś, żeby nie było sztormu na wodach Panfu-Pokopestów!
Kamaria -Postaram się.
I nagle się rozłączyło.
Był to straszny widok. Wszystko się zalewało.
Nie wiedziałem czy przeżyjemy.
Poszedłem do kabiny i zasnąłem.
Ella oraz Max też.
Dobranoc :d.
Co się stało dalej dowiecie się jutro w części numer dwa.

0 komentarze:

Prześlij komentarz