sobota, 4 września 2010

Telezakupy i moje nowe buty

Opowiadanie Dziennikarki @Emliki@
pt. "Telezakupy i moje nowe buty".

Dzisiaj jest pierwszy dzień po rozpoczęciu roku szkolnego. Jak każda młoda panda powróciwszy z Podwodnej Szkoły padłam na łóżko ze zmęczenia. Postanowiłam sprawdzić czy mam jakieś zadanie domowe. Na szczęście żadnego nie wykryłyłam, czyli że całe popołudnie mam wolne.
Nie ma to jak wolność! Włączyłam telewizor. Przełączałam z programu na program. Zatrzymałam się na stacji PTV. Właśnie tam jest emitowany film "Panda Potter i Kamień Filozoficzny". Jak zawsze zostałam przy nim, bo jest moim ulubionym. Niestety kilka minut potem zaczęły się piętnastu minutowe reklamy. Jak ja ich nie znoszę! Zaczęłam znowu przełączać programy. No tak, telewizor się zaciął i nie można dalej przełączać. Akurat zatrzymał się na Telezakupach. Trudno, pooglądam te "Telezakupy".
Panda zaczęła reklamować super nowe, odlotowe buty ze "skaczącą podeszwą". Nawet ciekawa ta reklama...


Wygrzebałam z torby telefon i wykręciłam numer widoczny na ekranie telewizora. Może trafię na otwartą linię? I po chwili przemówił do mnie dziewczęcy piskliwy głos :
-Witamy, witamy! Czy chcesz zamówić te odjazdowe buty?
-Oczywiście. Po to do was dzwonię - odpowiedziałam.
-Podaj swój adres zamieszkania, a nasz kurier z prędkością światła dowiezie przesyłkę! - oznajmiła.
-Królowej Panfuniki 12/6, @Emilka@ Pandowska.
-Ok! - odpowiedziała panda i wyłączyła się.
Zobaczymy co to za buty. Przynajmniej będę miała zajęcie.
-Dyń, doń! - zadzwonił dzwonek.
Szybko otwarłam drzwi i okazało się, że to był kurier wraz z moją przesyłką. Od razu zapłaciłam i podziękowałam za dostawę. Odpakowałam paczkę, a w środku była para tych super butów.
Założyłam je na moje pandzie stopy. A po chwili zaczęłam skakać po całej chatce.
Uderzałam się o wszystkie ściany niemal jak piłka.
I tak z nudnego dnia zrobił się najlepszy dzień w moim życiu.

Koniec!
Opowiadanie by @Emilka@/don't copy

0 komentarze:

Prześlij komentarz