środa, 11 sierpnia 2010

Krucio nigdy się nie daje, ale czasem szybko się poddaje.

Hej Pandy!

Krucio już ponad od miesiąca gości w naszej krainie. Czy w niej zagości na dobre? Zobaczymy!

Krucio zabawia się w złą królową, a może tylko mi się tak zdaje?

Już wiem co jest zaczarowane! Lecz muszę najpierw iść po Różdżkę.

Teraz z odpowiednim wyposażeniem mogę wyruszyć do zamku.

Na Foyerze jest przypuszczany kamienny przedmiot. O Kamaria!

- Pando! Proszę, odczaruj ten zegar. Muszę wiedzieć, która jest godzina, ponieważ piekę czekoladowe ciastka, a nie chcę, żeby się przypaliły! - jednym tchem powiedziała Kamaria.

- Dobrze Kamario! Nie martw się. Zaraz ten zegar wraz z półkami powróci do normalności - spokojnie oznajmiłam.

- Och, dziękuje. Uratowałaś moje ciastka! W nagrodę dostaniesz ode mnie parę ciastek - podziękowała Kamaria.

- Nie ma za co! Bardzo Ci dziękuje za miłą nagrodę, ale już muszę iść - powiedziałam.

- Papa miła Pando! - pożegnała mnie Kamaria.

- Do zobaczenia! - odpowiedziałam.

Uff teraz tylko do Krucia i dzisiejsza misja będzie gotowa.

On jak zwykle udaje, że jest nie pokonany. Ha ha! Ciekawe gdzie uderzy jutro!

I tak kończę już swój wpis.

Do napisania!






0 komentarze:

Prześlij komentarz