czwartek, 26 sierpnia 2010

Konflikty ochroniarzy, obyło się bez bandarzy

Dzisiaj poszłam do Restauracji na śniadanie, ale drzwiczki były zamknięte.
-Co się stało? - spytałam ochroniarza - Co z drzwiami?
-Zgubiłem klucz - Usłyszałam ciężki i lekko "aksamitny" głos - Ostatnio ciągle wszystko gubię - dodał skruszony.
-Oj, przykro mi. - powiedziałam, chodź bardzo chciałam wejść - czyli nie zjem tu dzisiaj? - spytałam lekko zdenerwowana, ale ochroniarz nic nie powiedział. Wyglądał na załamanego. Poszłam więc do Starego Portu na śniadanie. Jednak około dwunastej poszłam do Restauracji na obiad. Znów zamknięte drzwi.
-Proszę to otworzyć!!! Gdzie jest Bruno??!! Czy on wie o... tym... tym wszystkim?! - zaczęłam krzyczeć i machać rękoma - Jestem głodna!
-Ja też jestem głodny i nie mogę nic na to poradzić a szef... Nie wiem gdzie jest i nie mogę rozmawiać - powiedział cicho.
-Ale może mogę panu pomóc...- Zmieniłam głos na przyjazny i sympatyczny.
-Proszę się oddalić... - jęknął.
Byłam zdziwiona. Postanowiłam iść przez żołądek do serca. Zrobiłam lasagne. Poszłam do ochroniarza i zaczęliśmy razem jeść.
-Mmm... pyszne... mmm... - mówił Bronek (tak się nazywa, powiedział mi). Powiedział mi także, że pokłócił się ze swoim bratem - Mieciem. Jego znam. Jest to ochroniarz Wieży. Słyszałam jak pandy śmiały się: Cieć Mieć.

Przyniosłam mu kawałek lasagne i Miecio zgodził się pogadać. Okazało się, że pokłócili się o to... kto wczoraj pójdzie na Zamek, a kto do Restauracji. Miecio i Bronek to bliźniaki i mogą się zmieniać, jak im się znudzi.
-Mieciu, widzisz, Bronek chce Cię przeprosić i powiedzieć, że to ty miałeś racje, ty bardziej nadajesz się wyglądem na zamek, a on ze swoim talentem gastronomicznym do Restauracji gdzie czasami myje gary - powiedziałam do Miecia, co wywołało na nim władczy uśmiech.
-Bronku, Miecio chce cię przeprosić i powiedzieć, że to ty miałeś racje, jesteś równie elegancki jak on i nadajesz się na Zamek, a on chętnie pomoże Brunowi w myciu garów - Bronek zareagował jak brat.

Obojgu powiedziałam by przyszli do Baru Piratów. Przygotowałam z piratem kolacje. Tam sobie wszystko wyjaśnili :)

1 komentarze:

Prześlij komentarz