czwartek, 23 września 2010

Groźny przestępca...

Dziś napiszę Wam już 2. część mojego opowiadania. :)
 Groźny przestępca podchodził do Krucia coraz bliżej i bliżej. Wyciągnął nóż, a Krucio zaczął się rozglądać za poszukiwaniem jakiegoś przedmiotu, którym mógłby się bronić. Przestępca był już bardzo blisko, kiedy Krucio zobaczył gałąź. Gałąź, która mogła ocalić mu życie...
 Nie zastanawiając się zaczął biec w stronę gałęzi. Kiedy do niej dobiegł zaczął szybko wspinać się na drzewo, z którego wyrosła. Czas płynął niemiłosiernie długo, minuta ciągnęła się za minutą. W końcu Kruciowi udało się wspiąć na bezpieczną wysokość, a przestępca nie mógł mu już nic zrobić.
- Ufff... Udało się. - westchnął, gdy przestępca oddalił się. Jednak teraz był inny problem. Robiło się coraz ciemniej. Za ciemno, by mógł znaleźć drogę do domu. Zwłaszcza, że w okolicy kręcił się jeszcze ten przestępca...
 Krucio długo nie myślał. znalazł sobie idealnie mocną gałąź, aby mógł się na niej przespać. Jednak noc nie przepłynęła mu spokojnie. Ciągle bał się, że przestępca powróci. O 3.00 nad ranem postanowił uciec. Biegł przez godzinę, aż w końcu znalazł wyjście! Wrócił do domu o godzinie 7.30. Jego mama była już na nogach, cała zapłakana. Krucio mógł wreszcie położyć się we własnym łóżku.
 Jednak pod wpływem tej ucieczki, spotkania z przestępcą i nocy na drzewie, Krucio bardzo się zmienił. Nie był taki jak wcześniej. Był taki inny...


Jutro napiszę Wam już kolejną część. :)
Mama nadzieję, że ta również się podobała. ;]
Pozdrawiam,
Milkaa1508

2 komentarze:

Ale to było super!!! Nie mogę się doczekać jutra

Prześlij komentarz